Zgwałcił ją i zabił pod blokiem. Nikt nie przyszedł z pomocą

Gdy Kitty Genovese wracała wieczorem w 1964 roku do domu, jej rozpaczliwe krzyki niosły się po okolicy przez ponad pół godziny. Dziesiątki okien zapłonęły światłem, lecz nikt nie wyszedł na ulicę i nikt nie zadzwonił na policję, kiedy kobieta walczyła o życie tuż pod własnymi drzwiami.

Kim była Kitty Genovese?

Kitty Genovese, a właściwie Catherine Susan Genovese, przyszła na świat w 1935 roku na Brooklynie, a w połowie lat 50. zamieszkała w nowojorskim Queensie. Prowadziła spokojne życie jako menedżerka niewielkiego baru, zyskując sympatię sąsiadów i kolegów z pracy. Miała reputację osoby otwartej, pracowitej i troskliwej.

Choć dorastała w dużej rodzinie włoskiego pochodzenia, marzyła o samodzielności i niezależności. Jej codzienność nie różniła się niczym od innych mieszkanek Nowego Jorku. Gdy wracała do domu w nocy 13 marca 1964 roku, nic nie zapowiadało zbliżającego się niebezpieczeństwa.

Przypadek oraz samotna droga do domu sprawiły, że stała się ofiarą brutalnej napaści. Wspomnienia bliskich podkreślały jej energię i poczucie humoru, które zgasły w dramatycznych okolicznościach tamtej nocy.

Atak w Queens – minuta po minucie

Winston Moseley, sprawca ataku, wybrał Genovese przypadkowo. Po godzinie trzeciej nad ranem napadł ją kilka metrów od wejścia do bloku. Zadane rany błyskawicznie wzbudziły strach wśród sąsiadów, którzy zareagowali wyłącznie zapaleniem światła lub uchyleniem okna.

Napastnik uciekł odkrywszy, że ktoś obserwuje zajście, lecz po kilku minutach powrócił. Kitty, ledwo przytomna, próbowała doczołgać się do piwnicznych drzwi. Moseley dopadł ją raz jeszcze, brutalnie zgwałcił i zadał kolejne ciosy nożem.

Cały dramat rozegrał się w odległości kilku metrów od mieszkań, jednak telefon na policję wykonano dopiero, gdy było już za późno.

Szok i niedowierzanie

Publikacja artykułu „Who Saw Murder Didn’t Call the Police” przez New York Timesa wywołała w całym kraju fale oburzenia i dyskusji. Socjolodzy oraz psycholodzy rozpoczęli badania nad tzw. efektem widza – zjawiskiem, w którym prawdopodobieństwo interwencji maleje wraz ze wzrostem liczby świadków.

Czytaj również:  Mina i Thomas Edisonowie. Ich ślub wywołał skandal

Zjawisko to nazwano również „dyfuzją odpowiedzialności”, ponieważ jednostki mają tendencję do uważania, że za reakcję powinien odpowiadać ktoś inny. Eksperymenty przeprowadzane w laboratoriach i życiu codziennym potwierdziły, że obecność wielu postronnych osób wpływała negatywnie na gotowość do niesienia pomocy.

Śmierć Kitty Genovese stała się przedmiotem debat psychologicznych, społecznych i prawnych. Badano bowiem nie tylko jej przyczyny, ale także konsekwencje dla bezpieczeństwa publicznego. Pojawiły się apele o reformę systemu zgłaszania przestępstw oraz edukowania na temat reagowania w sytuacjach zagrożenia.

Zmiany społeczne po tragedii

Ogłoszenie w mediach szokującej relacji z Queens wywołało praktyczne skutki dla funkcjonowania miast w całych Stanach Zjednoczonych. Społeczne ciśnienie skierowało uwagę ustawodawców oraz policji na konieczność tworzenia skuteczniejszych systemów alarmowych.

W odpowiedzi na tragedię Genovese powstała pierwsza linia 911, która pozwalała szybko zgłaszać przestępstwa i sytuacje kryzysowe. Edukowano społeczeństwo, by nie zwlekać z telefonem na policję w razie niebezpieczeństwa. Coraz powszechniej organizowano kampanie społeczne promujące postawy obywatelskiej odpowiedzialności.

Psychologiczne badania efektu widza przełożyły się także na programy nauczania i przygotowania na wypadek sytuacji kryzysowych w szkołach, zakładach pracy i instytucjach publicznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *