Ilu Polaków zginęło w Auschwitz? Więcej, niż myślisz

Pierwsze transporty, masowe egzekucje i codzienność, która przekraczała granice ludzkiej wytrzymałości – dla Polaków Auschwitz nie był tylko symbolem Holokaustu, lecz także miejscem narodowej martyrologii.

Pierwszy transport: początek polskiej gehenny

14 czerwca 1940 roku do nowo utworzonego obozu koncentracyjnego Auschwitz dotarł pierwszy transport z więzienia w Tarnowie. W wagonach znalazło się 728 młodych Polaków, głównie członków organizacji niepodległościowych i żołnierzy kampanii wrześniowej.

Po przybyciu do obozu otrzymali numery od 31 do 758 – wcześniejsze numery przypadły niemieckim kryminalistom, którzy zostali kapo. Już na wstępie usłyszeli od zastępcy komendanta Karla Fritzscha słowa: „Przybyliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia, jak przez komin” .

Pierwsze miesiące funkcjonowania KL Auschwitz to czas, gdy Polacy stanowili zdecydowaną większość więźniów. Obóz miał być narzędziem terroru wymierzonego w polską inteligencję, działaczy podziemia i wszystkich, którzy mogli stanowić zagrożenie dla niemieckiej okupacji.

Za co Polacy trafiali do Auschwitz?

Niemiecka machina represji nie znała litości. Do Auschwitz można było trafić za działalność konspiracyjną, czytanie nielegalnej prasy, udzielanie pomocy Żydom, niepoinformowanie władz o posiadaniu broni przez sąsiada, a nawet za słuchanie zagranicznych stacji radiowych.

W praktyce wystarczył donos, łapanka lub przypadkowy wybór. Jak podaje prof. Timothy Snyder, już w kwietniu 1940 roku Himmler nakazał osadzenie w obozach 20 tysięcy Polaków z Warszawy, a masowe łapanki ruszyły 15 sierpnia tego roku.

Wśród osadzonych byli nauczyciele, lekarze, urzędnicy, księża, żołnierze, politycy i zwykli mieszkańcy polskich miast i wsi. Niemcy uznali, że to właśnie te grupy społeczne są szczególnie predysponowane do oporu wobec okupanta i należy je zniszczyć.

Polacy jako pierwsze ofiary masowych egzekucji

To Polacy byli ofiarami pierwszej masowej egzekucji w Auschwitz – 22 listopada 1940 roku rozstrzelano 40 osób przywiezionych z Katowic. W kolejnych miesiącach i latach egzekucje stały się codziennością.

Czytaj również:  Dokonał skoku stulecia. Ukradł fortunę i przepadł na zawsze

Polacy byli także ofiarami ostatniej masowej egzekucji w historii obozu – 6 stycznia 1945 roku rozstrzelano ponad 110 osób, głównie kobiet i mężczyzn skazanych przez sąd doraźny.

Szczególnie brutalną formą egzekucji były zastrzyki fenolu prosto w serce, wykonywane na więźniach w bloku 11. Szacuje się, że ofiarą sądu doraźnego mogło paść nawet 4,5 tysiąca Polaków, rozstrzelanych lub zagazowanych na miejscu.

Głód, praca, śmierć

Dla polskich więźniów Auschwitz był miejscem systematycznego wyniszczania. Praca ponad siły, głód, choroby, brak opieki medycznej i brutalność strażników prowadziły do masowych zgonów.

Ocenia się, że połowa z około 140–150 tysięcy Polaków deportowanych do obozu zginęła tam w wyniku głodu, bicia, chorób, egzekucji lub w komorach gazowych. Wielu nie przeżyło nawet pierwszych tygodni pobytu.

Wielu Polaków ginęło także po przeniesieniu do innych obozów koncentracyjnych. Wysiedlenia z Zamojszczyzny w latach 1942–1943 doprowadziły do deportacji 1301 osób do Auschwitz – 80% z nich nie przeżyło.

Polacy w cieniu „ostatecznego rozwiązania”

Przez pierwsze półtora roku istnienia KL Auschwitz był on piekłem głównie dla Polaków. Dopiero od połowy 1942 roku, wraz z rozpoczęciem masowej eksterminacji Żydów z całej Europy, proporcje się zmieniły. Niemcy przekształcili Auschwitz w główną „fabrykę śmierci” – miejsce realizacji „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.

Mimo to Polacy pozostali jedną z najliczniejszych grup ofiar. Szacuje się, że w Auschwitz zamordowano 70–75 tysięcy Polaków, choć niektóre szacunki mówią nawet o 150 tysiącach.

W sumie przez obóz przewinęło się 1,3 miliona ludzi, z czego 1,1 miliona stanowili Żydzi, 23 tysiące Romów, 15 tysięcy jeńców sowieckich i ponad 30 tysięcy innych narodowości.

Kolejne fale polskich ofiar

W 1944 roku, po upadku Powstania Warszawskiego, do Auschwitz trafiło przez obóz przejściowy w Pruszkowie 13 tysięcy warszawiaków – mężczyzn, kobiet i dzieci. Najliczniejsza grupa, blisko 6 tysięcy osób, została osadzona w Birkenau 12 i 13 sierpnia. Większość z nich przeniesiono później do innych obozów w głębi Rzeszy, gdzie wielu zginęło.

Czytaj również:  Policjanci oddali chłopca mordercy. Szokująca historia z USA

Wysiedlenia z Zamojszczyzny pochłonęły kolejne tysiące ofiar – z 41 tysięcy wysiedlonych do Auschwitz trafiło 1301 osób, z czego przeżyło zaledwie 20%.

Wśród polskich więźniów byli także ci, którzy stali się symbolami oporu i bohaterstwa. Witold Pilecki, dobrowolny więzień Auschwitz, autor pierwszego raportu o Holokauście, zorganizował w obozie ruch oporu. Jerzy Bielecki, który uciekł z obozu, opisywał: „Miałem wrażenie, jakbyśmy znaleźli się w piekle. Nie można tego opisać w żaden inny sposób. I okazało się, że to naprawdę było piekło”.

Wielu polskich więźniów – nauczycieli, lekarzy, księży, artystów i działaczy społecznych – nie przeżyło obozu, a ich śmierć była niepowetowaną stratą dla polskiej kultury i tożsamości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *