Kobieta, bez której Bach byłby nikim

Sopranistka barokowa poślubiła jednego z największych kompozytorów historii i stała się kluczową postacią w zachowaniu jego muzycznego dziedzictwa. Anna Magdalena Bach nie tylko rodziła i wychowywała dzieci, ale kopiowała partytury i przygotowywała publikacje dzieł męża. Po jego śmierci walczyła z ubóstwem, pozostawiona przez instytucje, którym jej mąż służył przez dekady.

Dzieciństwo w muzycznej rodzinie

Córka nadwornego trębacza Karla Friedricha Wilckego przyszła na świat we wrześniu 1701 roku w Zeitz. Matka Rosina Elisabeth Bernarda również należała do środowiska muzycznego. Wychowana wśród instrumentów i śpiewu, dziewczyna rozwinęła własny talent wokalny i rozpoczęła zawodową karierę jako śpiewaczka.

W 1721 roku dwudziestoletnia Anna Magdalena Wilcke pracowała jako dworska wokalistka w Weimarze. Tam spotkała Johanna Sebastiana Bacha, zatrudnionego na dworze księcia Wilhelma Ernesta. Kompozytor niedawno owdowiał po pierwszej żonie Mary Barbarze, która zmarła w czerwcu poprzedniego roku.

Bach zainteresował się młodą śpiewaczką zarówno ze względu na jej umiejętności, jak i osobowość. Para zawarła związek małżeński w grudniu 1721 roku, gdy pan młody miał trzydzieści sześć lat. Różnica wieku wynosiła szesnaście lat, co było typowe dla epoki.

Przeprowadzka do Lipska i rodzina

Z małżeństwa urodziło się siedmioro dzieci, z których pięcioro przeżyło – Gottfried, Johann Christoph, Johanna Carolina, Regina Susanna i Carl Philipp Emanuel. W lutym 1723 roku rodzina przeniosła się do Lipska, gdzie kompozytor objął posadę kantora przy kościele św. Tomasza. Odpowiadał tam również za muzyczną edukację w szkole związanej z parafią.

Anna Magdalena wspierała męża, kopiując jego kompozycje ręcznie, co umożliwiało ich rozpowszechnianie. W 1725 roku otrzymała od męża urodzinowy prezent – manuskrypt znany jako pierwszy zeszyt zawierający jego utwory i fragmenty innych autorów. Pięć lat później Bach przygotował drugi zeszyt z utworami tanecznymi i ariami.

Praca wydawnicza i zachowanie spuścizny

Żona kompozytora nie ograniczała się do przepisywania nut, ale angażowała się w proces publikacji drukiem. Wymagało to precyzji oraz dogłębnej znajomości zasad muzycznych i notacji. W 1730 roku wraz z synem Carlem Philippem wydała drugi tom Clavier-Übung zawierający utwory klawiszowe.

Czytaj również:  Kobieta ze stali. Świat ją podziwiał i oklaskiwał

Po śmierci męża w lipcu 1750 roku zainicjowała projekt upamiętniający go i zbierający fundusze dla rodziny. W jej wydaniu znalazło się stwierdzenie podkreślające służbę muzyce, nie tylko mężowi. W 1742 roku wspólnie z synem opublikowała trzeci tom Clavier-Übung z choralami organowymi.

Walka o przetrwanie po owdowieniu

Pozostała sama z sierotami i przez rok utrzymywała rodzinę dzięki stypendium od Rady Miejskiej Lipska. Rada zmniejszyła wsparcie w 1755 roku, a rok później całkowicie je wstrzymała. Sytuację pogorszyły zniszczenia wojenne dotykające region w tym okresie.

Anna Magdalena składała formalne petycje o przywrócenie pomocy przez pięć lat. W 1760 roku Rada przyznała jej jedynie symboliczne dziesięć talarów rocznie. Dzieci opuściły dom – Carl Philipp pracował w Berlinie, Johann Christoph w Ohrdruf, pozostawiając matkę w trudnej sytuacji finansowej.

Ostatnie miesiące życia

Wdowa po wielkim kompozytorze żyła w ubóstwie mimo lat poświęcenia dla muzyki męża. Instytucje, którym Bach służył przez dekady, okazały się niewdzięczne wobec jego rodziny. Zmarła w lutym 1760 roku w Lipsku, mając pięćdziesiąt osiem lat.

Jej wkład w zachowanie muzycznego dziedzictwa Bacha pozostał niedoceniany przez stulecia. Bez jej pracy kopiowania i publikowania wiele kompozycji mogło przepaść. Historia zapamiętała kompozytora, ale zapomniała o kobiecie, która pomogła ocalić jego dzieła dla przyszłych pokoleń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *