Makabryczna obsesja. Spał z ciałem ukochanej przez lata

Nie każda miłość kończy się na cmentarzu. W przypadku Marii Hoyos i Carla Tanzlera śmierć była dopiero początkiem. Gdy lekarz zamienił żałobę w obsesję, świat poznał historię, która na zawsze zmieniła oblicze Key West.

Początek obsesji

W 1930 roku do szpitala Marine-Hospital Service w Key West trafiła Maria de Hoyos, młoda Kubanka o niezwykłej urodzie. Miała zaledwie 21 lat, kiedy usłyszała diagnozę: gruźlica. W tamtym okresie choroba ta niemal zawsze oznaczała wyrok śmierci.

To właśnie wtedy jej losy skrzyżowały się z losem Carla Tanzlera, niemieckiego radiologa, który pracował w szpitalu od 1927 roku. Tanzler miał już wtedy ponad pięćdziesiąt lat i był żonaty, jednak od pierwszego spotkania z Marią ogarnęła go obsesja. Uważał, że dziewczyna jest ucieleśnieniem kobiety z jego młodzieńczych wizji i snów.

Tanzler nie szczędził wysiłków, by zdobyć zaufanie Marii i jej rodziny. Przynosił jej prezenty, biżuterię, ubrania, a nawet próbował leczyć ją własnymi, często eksperymentalnymi metodami. Używał promieni rentgenowskich, domowych toników i eliksirów, choć nie miał odpowiednich kwalifikacji do leczenia gruźlicy.

Rodzina Marii, zdesperowana i bezradna wobec postępującej choroby, pozwoliła Tanzlerowi na opiekę nad dziewczyną w ich własnym domu.

Śmierć i mauzoleum – narodziny legendy

Mimo wszystkich starań Tanzlera, Maria Elena zmarła 25 października 1931 roku w domu rodzinnym. Lekarz nie pogodził się z jej odejściem. Zapłacił za wystawny pogrzeb i przekonał rodzinę, by pozwoliła mu zbudować dla niej okazałe, nadziemne mauzoleum na cmentarzu w Key West.

Tanzler sam zaprojektował kryptę i jako jedyny posiadał do niej klucz, co już wtedy wzbudzało niepokój wśród mieszkańców.

Przez dwa lata po śmierci Marii Tanzler codziennie odwiedzał mauzoleum. Przynosił kwiaty, śpiewał jej ulubione hiszpańskie pieśni i rozmawiał z nią przez zainstalowany w krypcie telefon.

Twierdził, że duch Marii przemawia do niego i prosi, by zabrał ją z grobu. Z czasem jego obsesja przybrała jeszcze bardziej niepokojący charakter.

Czytaj również:  Zgwałcił ją i zabił pod blokiem. Nikt nie przyszedł z pomocą

Pomysł z piekła rodem

W kwietniu 1933 roku Tanzler podjął decyzję, która na zawsze wpisała go na karty historii zbrodni. Pod osłoną nocy wykradł ciało Marii z mauzoleum, przewożąc je na dziecięcym wózku do swojego domu.

Przez kolejne siedem lat mieszkał z rozkładającymi się zwłokami, które poddawał coraz bardziej wymyślnym zabiegom konserwującym.

Aby utrzymać kształt ciała, Tanzler wypychał je szmatami i watą. Kości łączył drutem i wieszakami, a oczy zastąpił szklanymi. Skórę, która zaczęła się rozkładać, pokrywał warstwami wosku, jedwabiu i gipsu. Gdy włosy zaczęły wypadać, stworzył perukę z prawdziwych włosów Marii, które otrzymał od jej matki.

Codziennie spryskiwał zwłoki perfumami, balsamami i środkami dezynfekującymi, by zatuszować zapach rozkładu. Ubierał Marię w eleganckie suknie, zakładał jej biżuterię i rękawiczki, a nocą układał ją w swoim łóżku.

Szokujące odkrycie

W październiku 1940 roku siostra Marii, Florinda, zaczęła podejrzewać, że z Tanzlerem dzieje się coś niepokojącego. Usłyszała plotki, że lekarz wciąż żyje z jej zmarłą siostrą.

Gdy odwiedziła jego dom, odkryła, że figura, którą uważała za manekin, była w rzeczywistości zakonserwowanym ciałem Marii. Florinda natychmiast powiadomiła policję.

Tanzler został aresztowany i postawiony przed sądem za zbezczeszczenie grobu oraz nielegalne usunięcie zwłok. Przeszedł badania psychiatryczne, które wykazały, że jest poczytalny. Ostatecznie jednak zarzuty zostały oddalone z powodu przedawnienia. Sprawa wywołała sensację w całych Stanach Zjednoczonych.

Ciało Marii wystawiono na widok publiczny w domu pogrzebowym Dean-Lopez Funeral Home, gdzie obejrzało je ponad 6 800 osób. Ostatecznie szczątki Marii pochowano w nieoznaczonym grobie, by zapobiec dalszym profanacjom.

Granice obsesji – nekrofilia i kontrowersje

Po przeprowadzeniu autopsji w 1940 roku lekarze ujawnili szereg makabrycznych szczegółów. Oprócz licznych zabiegów konserwujących, w ciele Marii znaleziono rurkę umieszczoną w okolicy miednicy, co sugerowało możliwość nekrofilnych działań.

Chociaż Tanzler nigdy nie przyznał się do takich czynów, a dowody pojawiły się dopiero wiele lat później, temat ten do dziś budzi kontrowersje wśród historyków i patologów. Niektóre źródła podkreślają, że podczas procesu nie przedstawiono jednoznacznych dowodów na nekrofilię, jednak relacje lekarzy obecnych przy autopsji wskazują na prawdopodobieństwo takich praktyk.

Czytaj również:  Zapomniana przez historię. Wraz z mężem zmieniła naukę

Po zakończeniu procesu Tanzler opuścił Key West i zamieszkał w Zephyrhills na Florydzie. Przez resztę życia był obiektem plotek, sensacyjnych artykułów i publicznego zainteresowania. W domu, w którym mieszkał, trzymał naturalnej wielkości replikę Marii, wykonaną z wosku i gipsu, z którą spędzał czas aż do śmierci.

Zmarł 3 lipca 1952 roku w wieku 75 lat. Sąsiedzi znaleźli go martwego, leżącego obok figury, która do złudzenia przypominała ukochaną Marię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *