Poranek 13 kwietnia 2011 roku na zawsze zmienił życie rodziny Bobo i całej społeczności Tennessee. 20-letnia studentka pielęgniarstwa została uprowadzona z własnego domu w biały dzień. Przez lata jej los pozostawał zagadką, a dramatyczne poszukiwania i proces sądowy śledziła cała Ameryka.
Feralny dzień
13 kwietnia 2011 roku około godziny 7:45 w domu rodziny Bobo w Darden (Tennessee) rozegrały się sceny, które na zawsze zapisały się w lokalnej pamięci. Holly Bobo, 20-letnia studentka pielęgniarstwa, wstała wcześnie, by przygotować się do egzaminu. Jej brat, Clint, został obudzony przez szczekanie psów i przez okno zobaczył siostrę w wiacie z mężczyzną. Początkowo uznał, że to jej chłopak, Drew Scott, który tego ranka polował na indyki na pobliskiej działce babci Holly.
Jednak już po chwili okazało się, że to tragiczne nieporozumienie. Holly została bowiem wyprowadzona do lasu przez nieznanego mężczyznę i nigdy więcej nie widziano jej żywej.
Clint, przekonany, że widzi siostrę z jej partnerem, nie zareagował od razu. Dopiero telefon od matki, Karen Bobo, która usłyszała od sąsiadki o krzyku dochodzącym z ich posesji, wzbudził niepokój. Karen, wiedząc, że Drew nie mógł być w tym czasie w domu, kazała synowi chwycić broń i interweniować.
Niestety, gdy Clint dotarł do garażu, Holly już nie było, a na podjeździe znalazł ślady krwi, które później potwierdzono jako należące do jego siostry.
Poszukiwania na niespotykaną skalę
Zaginięcie Holly Bobo natychmiast poruszyło całą społeczność. W akcję poszukiwawczą zaangażowało się ponad 1000 wolontariuszy, setki policjantów, psy tropiące i helikoptery.
Przeszukiwano lasy, pola i rzeki w trzech hrabstwach Tennessee. W ciągu pierwszych dni odnaleziono telefon komórkowy Holly (z wyjętą kartą SIM), a także ślady krwi i taśmę z blond włosami. Mimo ogromnego zaangażowania, przez długi czas nie natrafiono na żaden przełomowy trop.
Władze ogłosiły nagrodę w wysokości 80 000 dolarów za informacje prowadzące do odnalezienia Holly lub schwytania sprawcy. W poszukiwaniach aktywnie uczestniczyła także jej kuzynka, piosenkarka country Whitney Duncan, która wykorzystywała swoją popularność, by nagłaśniać sprawę w mediach i apelować o pomoc.
Lata niepewności i frustracji rodziny
Przez kolejne trzy lata rodzina Bobo żyła w stanie beznadziejnego zawieszenia. Każdy nowy trop, każda plotka czy doniesienie medialne budziły emocje, ale nie przynosiły odpowiedzi. Brat Holly, Clint, przez pewien czas był nawet podejrzewany przez śledczych, co dodatkowo pogłębiało traumę rodziny.
Ostatecznie został oczyszczony z wszelkich podejrzeń, ale do dziś wspomina, jak bolesne było bycie traktowanym jak podejrzany, gdy sam był ostatnią osobą, która widziała siostrę żywą.
W tym czasie społeczność Darden i Parsons nie ustawała w wysiłkach. Organizowano czuwania, modlitwy, zbiórki i kolejne akcje poszukiwawcze. Wszystko to bez żadnego rezultatu.
Przełom w sprawie
We wrześniu 2014 roku, ponad trzy lata po zaginięciu, dwóch mężczyzn poszukujących żeń-szenia w lesie natrafiło na ludzką czaszkę i szczątki w zalesionym rejonie niedaleko domu Bobo. Badania DNA potwierdziły, że należały do Holly. Naukowa analiza wykazała, że przyczyną śmierci był strzał w tył głowy z broni kalibru 32.
Odnalezienie ciała pozwoliło śledczym na zebranie nowych dowodów i postawienie zarzutów. W marcu 2014 roku aresztowano Zachary’ego Adamsa, a w kolejnych miesiącach jego brata Dylana Adamsa oraz Jasona Autry’ego.
Wszyscy zostali oskarżeni o porwanie, gwałt i morderstwo. Proces był jednym z najgłośniejszych w historii Tennessee, a śledztwo – najdroższym i najbardziej złożonym w dziejach stanowego biura śledczego.
Proces i mrożące krew w żyłach szczegóły
Proces Zachary’ego Adamsa rozpoczął się we wrześniu 2017 roku. Kluczowym świadkiem był Jason Autry, który w zamian za złagodzenie kary zeznał, że widział, jak Adams i jego brat przetrzymywali Holly, a następnie zamordowali ją pod mostem, strzelając w tył głowy.
Zeznania Autry’ego były szczegółowe i wstrząsające – opisywał, jak ciało Holly zostało owinięte w koc i wrzucone do lasu. W sądzie przedstawiono także dowody rzeczowe: fragmenty ubrań, rzeczy osobiste, a także broń, która mogła być użyta do popełnienia zbrodni.
Obrona Adamsa podważała wiarygodność Autry’ego, wskazując na brak bezpośrednich dowodów i nieścisłości w zeznaniach. Wskazywano także na rozbieżności w danych z telefonów komórkowych oraz na fakt, że Autry po latach odwołał swoje zeznania, twierdząc, że wymyślił całą historię, by uzyskać łagodniejszy wyrok.
Mimo kontrowersji, 22 września 2017 roku ława przysięgłych uznała Zachary’ego Adamsa za winnego wszystkich zarzutów: porwania, gwałtu i morderstwa pierwszego stopnia. Dzień później został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego oraz dodatkowe 50 lat za pozostałe przestępstwa. Jego brat Dylan Adams przyznał się do winy i otrzymał 35 lat więzienia, a Jason Autry – 8 lat w zamian za współpracę z prokuraturą.
Rodzina, społeczność i pamięć o Holly
Tragedia Holly Bobo na zawsze odcisnęła piętno na jej rodzinie i lokalnej społeczności. Rodzice, Karen i Dana, przez lata nie tracili nadziei, a po odnalezieniu szczątków córki publicznie dziękowali wszystkim, którzy wspierali ich w najtrudniejszych chwilach. „Straciliśmy ukochaną córkę, siostrę, wnuczkę, kuzynkę i przyjaciółkę. Jednak ci, którzy są winni, stracili swoje dusze. Duszy Holly nie zdołali zniszczyć” – napisali w oficjalnym oświadczeniu.
Kuzynka Holly, Whitney Duncan, napisała i nagrała piosenkę „Better Place”, by uczcić pamięć zamordowanej. W mediach społecznościowych i podczas koncertów wielokrotnie apelowała o sprawiedliwość i wsparcie dla rodziny.
W 2021 roku w Tennessee weszła w życie tzw. Holly Bobo Act, podnosząca wiek osób objętych alertami o zaginięciu z 18 do 21 lat. To bezpośredni efekt tej sprawy, mający zwiększyć szanse na szybkie odnalezienie zaginionych młodych dorosłych.
