Stworzył wyjątkowy lek. Ulżył w bólu milionom chorym

Zanim naukowcy poznali działanie kortyzonu, artretyzm oznaczał przewlekły ból i stopniową utratę sprawności. Dopiero obserwacje pojedynczych przypadków, jak ten z 1929 roku w Mayo Clinic, przyczyniły się do przełomu. Odkrycie substancji redukującej zapalenie przyniosło chorym nową nadzieję, a światowej medycynie – jeden z największych sukcesów terapeutycznych tamtych czasów.

Pierwsze hipotezy Hencha

Dr Philip Hench z Mayo Clinic zasłynął już w latach dwudziestych jako wybitny reumatolog. Zauważył nagłe polepszenie samopoczucia u jednego z pacjentów z przewlekłym zapaleniem stawów, gdy ten jednocześnie zachorował na żółtaczkę.

Przypadek ten uznał za niezwykły, rozpoczął więc poszukiwania związku między chorobą wątroby a remisją objawów reumatoidalnych.

Hench zaproponował śmiałą hipotezę: organizm chorego po uszkodzeniu wątroby zaczyna wytwarzać substancje blokujące stany zapalne. Nazwał tę nieznaną cząsteczkę “Czynnikiem X”.

Kolejne obserwacje podobnych przypadków pozwoliły mu pogłębić badania i połączyć objawy żółtaczki z wpływem na system odpornościowy i hormonalny. Zainspirował się również pracami Thomasa Addisona, który już w XIX wieku powiązał niewydolność nadnerczy z osłabieniem odporności.

Do grona współpracowników Hencha dołączyli biochemik Edward Kendall oraz chemik Tadeusz Reichstein. Wspólnie skierowali swoją uwagę na gruczoły nadnerczowe, poszukując w nich substancji hamujących rozwój zapaleń.

Droga do leku

Badania zespołu wymagały setek eksperymentów oraz żmudnych analiz. Proces izolowania substancji sterydowych z nadnerczy okazał się skomplikowany – zdobycie jednego grama kortyzonu wymagało przetworzenia ponad kilograma kory zwierzęcych nadnerczy. Kendall już w 1935 roku wyodrębnił kilka substancji steroidowych, spośród których nr 17 okazał się najsilniejszy.

Tadeusz Reichstein, pracujący w Szwajcarii, opisał równolegle drogę syntezy kortykosteroidów. Jego prace potwierdziły, że to właśnie te związki mogą wpływać na zmniejszenie stanów zapalnych. Wspólne wysiłki naukowców połączyły wiedzę z kilku kontynentów i pozwoliły wyjaśnić zagadkę “Czynnika X” – była nim precyzyjnie oznaczona substancja kortyzon.

Czytaj również:  Nie umiał umrzeć. Geniusz, który kilkukrotnie budził się ze śpiączki

Jeszcze przed drugą wojną światową trudno było jednak uzyskać lek na skalę przemysłową. Produkcja wymagała ogromnych nakładów i zaawansowanych metod chemicznych. Przełom nastąpił dopiero w 1948 roku w laboratoriach firmy Merck, gdzie zespół dopracował syntezę kortyzonu na szerszą skalę.

Przełom w leczeniu

W 1948 roku podano pierwszą dawkę czystego kortyzonu choremu na reumatoidalne zapalenie stawów. Wynik terapii zaskoczył wszystkich – uciążliwy ból i sztywność stawów ustąpiły niemal natychmiast. Pacjent odzyskał ruchomość i samodzielność, a w kolejnych tygodniach kolejne osoby poddane leczeniu opisywały spektakularne efekty.

Lekarze dokumentowali wzruszające sceny, gdy chorzy pod wpływem zastrzyków wracali do normalnych codziennych czynności. Niektórzy zaczęli tańczyć lub kąpać się, ciesząc się swobodą traconej przez lata. W medycynie pojawiła się zupełnie nowa era. Era leczenia chorób przewlekłych za pomocą świadomej kontroli reakcji zapalnej.

Odkrycie spotkało się z uznaniem środowiska naukowego. Hench, Kendall i Reichstein otrzymali Nagrodę Nobla za badania nad kortykosteroidami. Ich osiągnięcie otworzyło wrota dla rozwoju całej gamy leków sterydowych stosowanych do dziś.

Nieustający rozwój

Po triumfie kortyzonu medycyna rozpoczęła poszukiwania coraz lepszych i bezpieczniejszych terapii. Pojawiły się glikokortykosteroidy o zróżnicowanym działaniu i profilach bezpieczeństwa. Odkrycie skutków ubocznych, takich jak wzrost ryzyka infekcji, osłabienie kości czy wahania nastroju, skłoniło naukowców do dalszych badań.

Choroby autoimmunologiczne i przewlekłe zapalenia zyskały nowe strategie leczenia. Terapie łączone, monitorowanie dawek i nowe syntetyczne leki znacznie poszerzyły możliwości leczenia.

Jednak przełom z 1948 roku pozostał punktem zwrotnym. To tam zapoczątkowano nowoczesną walkę z bólem, sztywnością i ograniczeniami wynikającymi z artretyzmu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *