Zginęła prawie każda kobieta. Tragedia załogi Mayflower

W 1620 roku na brzeg Nowej Anglii dotarł Mayflower z 102 pasażerami. Po roku żyło ich już tylko około pięćdziesięciu. Przetrwanie kolonii zawdzięczali nie tylko własnej determinacji, ale przede wszystkim pomocy rdzennych Wampanoagów.

Mayflower: podróż ku nieznanemu

Mayflower, niewielki statek handlowy, wypłynął z Plymouth w Anglii we wrześniu 1620 roku. Na pokładzie znalazło się 102 pasażerów – pielgrzymów szukających wolności religijnej, kupców, służby oraz dzieci.

Po trudnej, 66-dniowej podróży przez Atlantyk, podczas której zmarł jeden z pasażerów, statek dotarł do wybrzeży Nowej Anglii 11 listopada 1620 roku. Wylądowali w okolicach dzisiejszego Cape Cod, a następnie przenieśli się do Plymouth, gdzie znaleźli opuszczoną przez Patuxetów osadę – jej dawnych mieszkańców zdziesiątkowała epidemia kilka lat wcześniej.

Pierwsze tygodnie na nowym lądzie upłynęły pod znakiem budowy schronień i walki z zimą. Budowa domów była opóźniona przez surową pogodę – pierwsza chata powstała dopiero 23 grudnia.

Większość kobiet, dzieci i osób starszych pozostała na statku, gdzie panowały wilgoć, zimno i ciasnota. Wielu kolonistów nie opuściło pokładu przez sześć miesięcy, co sprzyjało rozprzestrzenianiu się chorób.

Zima, która zabiła połowę kolonistów

Zima 1620/1621 była dla pielgrzymów katastrofalna. Brak odpowiednich schronień, niedożywienie, szkorbut, zapalenie płuc i inne choroby zbierały śmiertelne żniwo. Według rejestru Williama Bradforda, w ciągu trzech miesięcy – od grudnia do marca – zmarło 44 z 102 pasażerów Mayflower. Do końca wiosny liczba zgonów wzrosła do około 50, a niektóre źródła podają nawet 56 ofiar.

Najbardziej tragiczne były miesiące zimowe: w styczniu 1621 roku zmarło 8 osób, w lutym 17, a w marcu 13. Zdarzało się, że w ciągu jednego dnia umierały dwie lub trzy osoby, a zdrowi nie mieli sił, by pochować zmarłych.

Najbardziej ucierpiały kobiety – spośród wszystkich dorosłych kobiet, tylko cztery przeżyły pierwszy rok w Ameryce: Elinor Billington, Mary Brewster, Elizabeth Hopkins i Susanna White. Dzieci przetrwały w większej liczbie – 25 z nich dożyło do wiosny 1621 roku, stanowiąc połowę ocalałych kolonistów.

Czytaj również:  Uwodziła nazistów, by ich zabić. Niezwykła historia młodej dziewczyny

Pomoc Wampanoagów

Gdy w marcu 1621 roku wciąż żyło ledwie około 50 kolonistów, ich sytuacja była dramatyczna. Wtedy z pomocą przyszli Wampanoagowie – rdzenni mieszkańcy tych ziem, których populację wcześniej zdziesiątkowała epidemia przywleczona przez Europejczyków.

Ich wódz, Massasoit (Ousamequin), zdecydował się na sojusz z Anglikami, widząc w tym szansę na obronę przed silniejszymi sąsiadami, Narragansettami. 22 marca 1621 roku zawarto traktat o wzajemnej ochronie i pokoju, który przetrwał przez dekady.

Kluczową postacią dla przetrwania kolonii był Squanto (Tisquantum) – Patuxet, który wcześniej został porwany przez Anglików, nauczył się ich języka i po powrocie do Ameryki stał się tłumaczem i przewodnikiem osadników. Squanto nauczył pielgrzymów, jak uprawiać kukurydzę, łowić ryby, nawozić ziemię rybami i rozpoznawać jadalne rośliny. Bez tych umiejętności i wsparcia Wampanoagów kolonia mogłaby nie przetrwać pierwszego roku.

Pierwsze Święto Dziękczynienia

Jesienią 1621 roku, po pierwszych udanych żniwach, ocalała połowa pielgrzymów postanowiła zorganizować święto dziękczynienia za przetrwanie i obfitość plonów. Trzydniowa uczta odbyła się prawdopodobnie między 21 września a 11 listopada 1621 roku.

Do 53 ocalałych kolonistów dołączyło około 90 Wampanoagów z Massasoitem na czele. Wspólnie ucztowali, polowali, bawili się i świętowali pokój – był to jeden z nielicznych momentów prawdziwej współpracy i harmonii między Europejczykami a rdzennymi Amerykanami.

Menu pierwszego Święta Dziękczynienia różniło się od współczesnych tradycji – na stołach pojawiły się dziczyzna, dzikie indyki, ryby, małże, kukurydza, dania z dyni i jagód, a także pięć jeleni upolowanych przez Wampanoagów. Uczta była przygotowana przez cztery dorosłe kobiety, które przeżyły pierwszy rok: Elinor Billington, Mary Brewster, Elizabeth Hopkins i Susanna White, wspierane przez córki i służbę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *