Żona poety, wróg dyktatora. Historia Nadieżdy Mandelsztam

Gdy Osip Mandelsztam zniknął w łagrze, Nadieżda wiedziała, że tylko ona może ocalić jego poezję. Przez lata ukrywała wiersze, żyła w ciągłym strachu i samotności, a jej heroiczna walka z systemem stała się jednym z najbardziej przejmujących świadectw stalinowskiej Rosji.

Dzieciństwo i młodość Nadieżdy

Nadieżda Jakowlewna Mandelsztam, z domu Chazina, urodziła się 30 października 1899 roku w Saratowie, w rodzinie żydowskiej wyznania chrześcijańskiego. Jej ojciec był prawnikiem, matka lekarką. Miała dwóch braci i siostrę.

Nadieżda uczęszczała do żeńskiego gimnazjum, gdzie program nauczania dorównywał męskim szkołom, a po maturze rozpoczęła studia prawnicze na Uniwersytecie Kijowskim, których jednak nie ukończyła.

W młodości podróżowała z rodziną po Europie Zachodniej, co wpłynęło na jej szerokie horyzonty i otwartość na świat. W czasie rewolucji październikowej studiowała w pracowni malarki Aleksandry Ekster, co zbliżyło ją do środowiska artystycznego.

Poznanie i związek z Osipem Mandelsztamem

Pierwsze spotkanie Nadieżdy z Osipem Mandelsztamem miało miejsce 1 maja 1919 roku. Ich relacja szybko przerodziła się w głęboką więź – zarówno osobistą, jak i twórczą. W 1921 roku pobrali się, a ich życie naznaczone było ciągłymi przeprowadzkami – mieszkali na Ukrainie, w Piotrogrodzie, Moskwie i Gruzji.

Nadieżda od początku wspierała męża w procesie twórczym: Osip często recytował jej wiersze, a ona je zapisywała i uczyła się na pamięć. To właśnie dzięki niej wiele utworów Mandelsztama przetrwało czasy cenzury i represji. Ich wspólne życie upływało w cieniu narastającego terroru, ale także w atmosferze literackiej pasji i wzajemnego oddania.

Osip Mandelsztam w 1935 roku. Fot. domena publiczna
Osip Mandelsztam w 1935 roku. Fot. domena publiczna

Pierwsze represje i zesłanie

W maju 1934 roku Osip Mandelsztam został aresztowany przez NKWD za napisanie wiersza krytykującego Stalina. Poeta został skazany na trzy lata zesłania – najpierw do Czerdynia, potem do Woroneża. Nadieżda mogła towarzyszyć mężowi na zesłaniu, choć sama również była pod stałą obserwacją.

W Woroneżu żyli w skrajnym ubóstwie: czasem mieli do podziału tylko jedno jajko na dwoje, a ich mieszkanie składało się z małego pokoju w większym lokalu. Mimo trudnych warunków, Mandelsztam nie przestawał pisać – wiersze powstawały w myślach, były recytowane żonie, a ona zapamiętywała je słowo w słowo. To była konieczność, bo każdy zapisany tekst mógł zostać skonfiskowany podczas rewizji.

Czytaj również:  Kobieta z zespołem Downa, która zbudowała milionowy biznes

Drugi areszt i śmierć Osipa

W nocy z 1 na 2 maja 1938 roku Osip Mandelsztam został ponownie aresztowany. Tym razem Nadieżda nie mogła mu już towarzyszyć. Poeta został zesłany do łagru na Dalekim Wschodzie, gdzie zmarł w grudniu 1938 roku w obozie we Władywostoku.

Nadieżda przez długi czas nie wiedziała, co stało się z mężem – oficjalna informacja o jego śmierci dotarła do niej dopiero po latach. Straciła nie tylko ukochanego, ale i oparcie w świecie, który stawał się coraz bardziej wrogi wobec „wrogów ludu”. Od tego momentu jej życie było nieustanną walką o zachowanie pamięci o Osipie i jego twórczości.

Życie w cieniu terroru

Po śmierci męża, Nadieżda prowadziła życie koczownicze. Często zmieniała miejsce zamieszkania, ukrywała się przed władzami, utrzymywała z dorywczych prac – m.in. pracowała w fabryce dziewiarskiej, a później wykładała język angielski w Taszkencie.

W czasie II wojny światowej została ewakuowana do Azji Środkowej, gdzie schronienia udzieliła jej Anna Achmatowa. Przez lata żyła w poczuciu zagrożenia, nie mogąc osiąść na stałe w Moskwie. Jej pozycja była niepewna, a środowisko literackie traktowało ją z dystansem. Mimo to Nadieżda nie poddała się – jej głównym celem stało się ocalenie spuścizny Osipa Mandelsztama.

Nadieżda Mandelsztam. Fot. domena publiczna
Nadieżda Mandelsztam. Fot. domena publiczna

Heroiczna walka o poezję

Nadieżda Mandelsztam podjęła się zadania, które wydawało się niemożliwe: zachować i przekazać potomnym twórczość męża w czasach, gdy samo posiadanie jego wierszy groziło więzieniem lub śmiercią.

Nauczyła się na pamięć dziesiątek utworów, przemycała odpisy do zaufanych osób, ukrywała je w różnych miejscach. Nie mogła ufać nikomu – nawet najbliżsi mogli zostać zmuszeni do donosu. W jej wspomnieniach pojawia się obraz życia w ciągłym strachu: „Nikt nikomu nie ufał. Spotykając się, rozmawialiśmy szeptem i zerkali na ściany…”.

Przez lata prowadziła własne śledztwo, próbując ustalić okoliczności śmierci Osipa i losy jego rękopisów. Jej determinacja sprawiła, że poezja Mandelsztama przetrwała najczarniejsze czasy stalinowskiego terroru.

Czytaj również:  Pionierka edukacji kobiet. Na uczelni ją poniżano

Codzienność pod presją systemu

Każdy dzień Nadieżdy był walką o przetrwanie. Musiała zdobywać środki do życia, często pożyczając od równie biednych znajomych. Wspominała, że długość kolejek po chleb wskazywała, „na jakim świecie żyjemy”.

Nadieżda pisała: „Po 1937 ludzie przestali się ze sobą spotykać… nastała niemota, pojawiły się pierwsze symptomy letargu”.

Mimo to nie poddała się rozpaczy – jej motorem była pamięć o mężu i przekonanie, że tylko ona może ocalić jego dorobek.

Literackie świadectwo epoki

Po śmierci Stalina sytuacja Nadieżdy stopniowo się poprawiała. W 1956 roku ukończyła studia anglistyczne, a dwa lata później pozwolono jej zamieszkać w Moskwie. W latach 60. rozpoczęła pracę nad monumentalnymi „Wspomnieniami” – trzytomową autobiografią, która stała się jednym z najważniejszych świadectw epoki stalinowskiej.

Pierwszy tom ukazał się w Nowym Jorku w 1970 roku, drugi w Paryżu w 1972, a trzeci również w Paryżu w 1978. „Wspomnienia” to nie tylko opowieść o życiu z Osipem, ale także przenikliwa analiza mechanizmów terroru, strachu i samotności. Nadieżda pisała: „W obliczu nieuchronności zguby nawet strach zanika, bo strach to świtanie nadziei, wola życia, autoafirmacja”.

Po XX Zjeździe KPZR Nadieżda złożyła podanie o rehabilitację męża i rozpoczęła starania o wydanie jego dzieł. Z biegiem lat jej pozycja w środowisku literackim rosła – do jej mieszkania pielgrzymowali badacze twórczości Mandelsztama i młodzi poeci.

W 1965 roku otrzymała jednopokojowe mieszkanie w Moskwie, gdzie do końca życia pracowała nad spuścizną Osipa. Zmarła 29 grudnia 1980 roku, a jej grób na moskiewskim cmentarzu sąsiaduje z symboliczną płytą poświęconą mężowi. Dzięki jej heroicznej postawie, poezja Mandelsztama przetrwała i została uznana za jedno z najważniejszych osiągnięć literatury rosyjskiej XX wieku.

Wybrana bibliografia

  • Mandelsztam N., Wspomnienia, Warszawa 2015.
  • Romaniuk R., One, Warszawa 2005.
  • Tylko tak mogłam uratować męża. Nadieżda Mandelsztam i zapiski z sowieckiego piekła [www.polskieradio24.pl].
  • WspomnieniaNadieżdy Mandelsztam jako forma reprezentacji pamięci [www.wuwr.pl].
Czytaj również:  Kobieta ze stali. Świat ją podziwiał i oklaskiwał

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *