Nie wszystkie historie związane z Hollywood mają szczęśliwy finał, czego dowodzi sprawa Tammy Leppert. Ta urodziwa nastolatka z Florydy wystąpiła w filmie „Scarface” jako dziewczyna, która odwraca uwagę wartownika podczas słynnej sceny z piłą mechaniczną. Jej kariera została przerwana przez tajemnicze zniknięcie poprzedzone niewyjaśnionymi stanami lękowym i paranoidalnymi obawami.
Początki kariery królewny piękności
Tammy Leppert urodziła się 5 lutego 1965 roku w Rockledge na Florydzie. Już w wieku czterech lat rozpoczęła udział w konkursach piękności, które stały się główną pasją jej młodzieńczych lat. W ciągu kilkunastu lat wzięła udział w niemal trzystu różnych zawodach tego typu, zdobywając około dwustu osiemdziesięciu koron i tytułów.
Jej matka Linda Curtis pracowała jako agent teatralny, co znacznie ułatwiło córce wejście do świata show-biznesu. Tammy szybko zyskała rozpoznawalność jako modelka, a w październiku 1978 roku pojawiła się na okładce prestiżowego magazynu „CoverGirl”. Ten sukces otworzył jej drzwi do kolejnych projektów komercyjnych i filmowych.
Pierwszą znaczącą rolą filmową była niewielka kreacja w filmie „Little Darlings” z 1980 roku, gdzie zagrała jedną z uczestniczek imprezy. Sukces tego występu zachęcił ją do dalszego rozwoju aktorskiej kariery. Planowała przeprowadzkę do Hollywood w 1983 roku, aby w pełni skoncentrować się na aktorstwie.
Dramatyczna zmiana
W 1983 roku Tammy otrzymała rolę w młodzieżowym filmie „Spring Break”, gdzie jej nogi, biodra i tors wykorzystano w głównym plakacie promocyjnym. Zdjęcia przebiegły bez zakłóceń, jednak po ich zakończeniu aktorka została zaproszona na imprezę dla całej obsady, na którą udała się bez opieki.
Wing Flannagan, najbliższa przyjaciółka Tammy, zauważyła, że po powrocie z tego wydarzenia dziewczyna stała się zupełnie inną osobą. Rozpoczęła się dziwne zachowanie charakteryzujące się wycofaniem społecznym, nadmierną ostrożnością i rosnącą paranoidalnością. Tammy przestała ufać ludziom i zaczęła obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Według jej matki, Tammy powiedziała wprost: „Mamo, co byś powiedziała, gdybym ci oznajmiła, że ktoś próbuje mnie zabić?”. Gdy matka zapytała, czy rzeczywiście tak uważa, córka odpowiedziała twierdząco. Dziewczyna zaczęła również odmawiać spożywania otwartych napojów i jedzenia, obawiając się zatrucia.
Tammy twierdziła, że na imprezie widziała „coś, czego nie powinna była zobaczyć”. Wspomniała o tajemniczym systemie prania brudnych pieniędzy z narkotyków, w który mieli być zaangażowani wysoko postawieni policjanci i bankierzy. Matka wspominała, że córka z rozpaczą krzyczała, iż była świadkiem czegoś tak przerażającego, że „zabiliby ją za to”.
Załamanie na planie filmu Scarface
Mimo narastających problemów psychicznych Tammy kontynuowała pracę aktorską i przyjęła rolę w filmie „Scarface” w 1983 roku. Miała zagrać dziewczynę, która odwraca uwagę wartownika podczas krwawej sceny z piłą mechaniczną. Została zakwaterowana u znajomego rodziny, Waltera Liebowitza, na czas zdjęć.
Czwartego dnia filmowania Walter otrzymał telefon od dyrektora castingu z informacją o załamaniu nerwowym Tammy na planie. Według relacji, podczas kręcenia sceny, w której ktoś miał zostać zastrzelony ze sztuczną krwią, Tammy zaczęła histerycznie płakać. Reakcja była tak silna, że ekipa musiała zabrać ją do przyczepy.
Tammy natychmiast wróciła do domu i porzuciła dalsze prace nad filmem. Jej stan psychiczny pogorszył się dramatycznie. Zaczęła zachowywać się jeszcze bardziej paranoidalnie, a 1 lipca 1983 roku kompletnie straciła kontrolę nad sobą.
Tego dnia potłukła wszystkie okna w swoim domu kijem baseballowym i zaatakowała przyjaciółkę Wing Flannagan. Matka zdecydowała wówczas o natychmiastowym umieszczeniu córki w ośrodku zdrowia psychicznego w celu przeprowadzenia kompletnego badania fizycznego i psychiatrycznego.
Ostatni dzień i tajemnicze zniknięcie
Po trzech dniach obserwacji w szpitalu Tammy została wypisana. Lekarze nie stwierdzili żadnych śladów używania narkotyków czy alkoholu, ani też widocznych zaburzeń. Mimo to dziewczyna nadal wydawała się nerwowa i przerażona.
6 lipca 1983 roku o godzinie jedenastej rano Tammy opuściła dom rodzinny wraz z kolegą. Według niektórych źródeł przyjaciel ten nazywał się Keith Roberts. Tammy nie uczesała włosów przed wyjściem z domu, co według matki było całkowicie nietypowe dla jej córki.
Para udała się samochodem w kierunku Cocoa Beach, jednak podczas jazdy wybuchł między nimi spór. Mężczyzna zatrzymał pojazd przy parkingu starego budynku Glass Bank, około pięciu mil od domu Tammy. Dziewczyna wysiadła z samochodu, pozostawiając w nim swoje sandały i szarą torebkę.
Monitoring zarejestrował Tammy stojącą samotnie na parkingu. Następnie udała się do pobliskiej budki telefonicznej, prawdopodobnie przy stacji benzynowej, skąd próbowała kilkakrotnie dodzwonić się do swojej ciotki i przyjaciółki. Nie mogąc się z nikim skontaktować, zostawiła kilka „pilnych” wiadomości, po czym zniknęła bez śladu.